Dębowiecinformacje

Jubileuszowa sobota w Dębowcu

– Tylko wtedy, gdy będziemy się upodabniać do Matki Bożej i Ją naśladować, będziemy Jej najprawdziwszymi czcicielami – mówił podczas wieczornej Eucharystii w Dębowcu bp Jan Wątroba. Również 17 września, przed południem, w sanktuarium Pojednawczyni Grzeszników święcenia kapłańskie przyjęło dwóch saletynów.

O godz. 10.30 w bazylice Matki Bożej Saletyńskiej rozpoczęła się uroczysta Eucharystia, podczas której biskup diecezji kamieniecko-podolskiej na Ukrainie Leon Dubrawski OFM udzielił święceń prezbiteratu diakonom Adamowi Cyranowi MS i Piotrowi Sofijowi MS.

We wprowadzeniu do Eucharystii ks. Paweł Raczyński MS zwrócił uwagę, że do tegorocznych jubileuszy 170-lecia objawienia w La Salette i 20-lecia koronacji dębowieckiej figury należy dodać trzeci – 50-lecia konsekracji bazyliki Matki Bożej Saletyńskiej. Dokładnie 17 września 1966 r. biskup przemyski Ignacy Tokarczuk uroczyście poświęcił kościół klasztorny w Dębowcu.

Ks. Raczyński w osobistych słowach powitał także obu diakonów. – Drodzy Adamie i Piotrze, część waszego diakonatu spędziliście posługując w sanktuarium „Pięknej Pani”. Witając was, życzę wam, byście gdziekolwiek będziecie posyłani przez całą waszą posługę, wracali każdego dnia do Maryi, do Tej, która tutaj uczyła was słuchać słowa Bożego, i nieustannie będzie tego uczyć – powiedział kustosz sanktuarium.

Podczas liturgii ksiądz biskup wykorzystał homilię, przewidzianą przez obrzędy święceń. Szczególną uwagę zwrócił na jedno zdanie: „Niech wasza nauka będzie pokarmem dla ludu Bożego. Niech świętość waszego życia stanie się źródłem radości dla wyznawców Chrystusa”.

Uroczystą Eucharystię razem z bp. Dubrawskim koncelebrowali: ks. prowincjał Andrzej Zagórski MS, członkowie rady prowincjalnej, formatorzy, proboszczowie obu nowo wyświęconych księży oraz saletyni, którzy przybyli na dębowiecki odpust. Ks. Adamowi i ks. Piotrowi podczas święceń towarzyszyli rodzice, rodziny i przyjaciele, a także saletyńscy klerycy, nowicjusze i postulanci.

Po modlitwie po Komunii do neoprezbiterów zwrócił się ks. prowincjał Andrzej Zagórski MS, nawiązując do przeżywanego Roku Miłosierdzia. – Dotąd dawaliście miłosierdzie jak każdy chrześcijanin. Od dzisiaj macie władzę, aby dawać miłosierdzie w osobie Chrystusa. Życzę wam, by wasze serca były miłosierne, jak serce Matki, która objawiła się w La Salette. Zasada maryjna w naszym kapłaństwie jest bardzo ważna, bo od Niej można się nauczyć prawdziwej wierności Chrystusowi – a to jest największą tajemnicą kapłaństwa – i miłości do Ciała Jezusa Chrystusa, które będziecie każdego dnia dotykać, zanosić do tych, który będą tego pragnęli – podkreślił ks. Zagórski. Przełożony prowincji zachęcał też nowych księży, by swą posługę zawsze opierali na Bożym miłosierdziu. – Życzę, byście w zderzeniu z grzechem, z codziennością, w której jest bardzo wiele słabości, nigdy nie zwątpili, że moc Pana jest większa, że ocean Jego miłosierdzia może pochłonąć nawet najgorsze ludzkie grzechy i pomyłki – mówił kapłan.

Ksiądz prowincjał dziękując bp. Dubrawskiemu za udzielenie sakramentu święceń, przypomniał, że jeszcze przed II wojną światową saletyni posługiwali na terenach dzisiejszej Ukrainy: najpierw w Puźnikach, potem Lwowie i Stanisławowie. Ks. Zagórski podziękował także za zaproszenie do posługi w sanktuarium Pana Jezusa Frasobliwego w Brajłowie w diecezji kamieniecko-podolskiej.

Na zakończenie Eucharystii biskup pobłogosławił indywidualnie członków rodzin neoprezbiterów. Przedstawił też sytuację Kościoła w swoim kraju i zachęcił wszystkich uczestników liturgii do wspólnej modlitwy w intencji pokoju na Ukrainie.

Tego dnia do sanktuarium w Dębowcu pielgrzymowali czciciele Matki Bożej m.in. z Gdańska-Sobieszewa, którzy nocowali w niedalekim Nowym Żmigrodzie i przyjechali ponownie na niedzielne uroczystości. Na drogę krzyżową o godz. 15.00 przybyło po raz 62 Rycerstwo Niepokalanej z Tarnowa. W modlitewne hasło dnia: „Pojednawczyni Grzeszników, módl się za nami” wpisało się nabożeństwo pokutne z indywidualną spowiedzią, które rozpoczęło się o godz. 18.00

Mszy Świętej w wigilię uroczystości Matki Bożej Saletyńskiej przewodniczył bp Jan Wątroba. Iwona Józefiak, animatorka Apostolstwa Rodziny Saletyńskiej, witając ordynariusza diecezji rzeszowskiej, zwróciła uwagę, że w wieczornej Eucharystii uczestniczą zarówno wierni, którzy pamiętają koronację dębowieckiej figury sprzed 20 lat, jak i „przedstawiciele młodego pokolenia, którzy od zawsze znają Matkę Bożą w złotej koronie”.

W wygłoszonym słowie Bożym bp Jan Wątroba podkreślił niezwykły kontekst dębowieckich uroczystości. Najpierw przypomniał o przeżywanych saletyńskich jubileuszach, trwającym Roku Miłosierdzia, a także zakończonych Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie. Zwrócił też uwagę na podróż apostolską papieża Franciszka do Polski, jego pielgrzymkę na Jasną Górę i wygłoszoną tam homilię. Franciszek wyjaśniał wówczas wiernym, iż Bóg zbawia ludzi, „stając się małym, bliskim i konkretnym” i podkreślał, że w ten Boży styl działania wpisuje się Matka Boża, gdyż „Ona jest schodami, które przemierzył Bóg, aby zejść do nas i stać się bliskim i konkretnym”. – To piękne określenie! Maryja jak schody, po których Bóg schodzi, by być jeszcze bliżej nas, byśmy się nie przerazili tej Jego bliskości, Jego wszechmocy. I w Jej życiu podziwiamy ową małość, bliskość i konkretność – mówił biskup rzeszowski.

Kaznodzieja wskazywał, że objawienie w La Salette doskonale ilustruje ten styl działania Bożego, który także stał się stylem Maryi. – Ona przychodzi i nie wybiera tego, co wielkie, nie szuka miast, zgromadzeń, ludzi bogatych, potężnych, ustosunkowanych, ale idzie do tego, co małe, kruche – do dzieci, i to nie z najlepszych rodzin. Idzie i dotyka sytuacji pewnego nieładu, niedojrzałości, słabości. Właśnie to jest styl działania Boga przez Maryję! Wchodzi w ludzką słabość, wybiera jako odbiorców dzieci i dotyka konkretu życia mieszkańców tamtych okolic. Czy można sobie wyobrazić większy konkret niż te zepsute ziemniaki, o których Maryja mówi do dzieci? Niż przekleństwa, które rozbrzmiewały w tamtych okolicach w ustach mieszkańców, zwłaszcza mężczyzn? Niż nieposzanowanie dnia świętego? Niż zaniedbania w modlitwie czy chrześcijańskim wychowaniu dzieci? To są konkrety, w które wchodzi Matka Boża, by nie być na dystans, daleko i zbyt ogólnikowo, ale by dotknąć tego, czym żyją ludzie w konkretnym czasie, konkretnym miejscu – wołał biskup Wątroba.

Ordynariusz rzeszowski przypomniał o kolejnej rocznicy napaści Rosji Sowieckiej na Polskę, która dokonała się 17 września 1939 r. i losie wielu polskich rodzin z Kresów, deportowanych na terytorium byłego ZSRS, m.in. do Kazachstanu. Nawiązał również niedawnej beatyfikacji „apostoła Kazachstanu” i więźnia sowieckich łagrów ks. Władysława Bukowińskiego (1904–1974). W tym kontekście przedstawił zebranym historię cudu w Oziornoje, wsi założonej przez polskich zesłańców w 1936. Podczas wielkiego głodu w czasie II wojny światowej mieszkańcy wsi modlili się do Matki Bożej o ratunek. Dokładnie 25 marca 1941 r., w uroczystość Zwiastowania NMP topniejąca woda wypełniła powierzchnię wyschniętego jeziora na zachodnim krańcu wsi. W tak powstałym jeziorze pojawiło się mnóstwo ryb, co mieszkańcy Oziornoje spontanicznie uznali za cud. Na pamiątkę tego wydarzenia w 1997 r. na brzegu jeziora została umieszczona figura Matki Bożej z siecią pełną ryb, poświęcona przez Jana Pawła II.

Pod koniec homilii pasterz diecezji rzeszowskiej raz jeszcze nawiązał do słów papieża Franciszka, wypowiedzianych na Jasnej Górze, że potrzebujemy wstawiennictwa Matki Bożej, by dokonała się w nas „pascha serca ku stylowi bożemu, ucieleśnionemu przez Maryję”. – To oznacza, byśmy umieli działać w małości, nie szukając tego, co wielkie, co dominujące, co związane z władzą, ze znaczeniem, z prestiżem, ale poprzestając na tym, co małe i pokorne, byśmy umieli w bliskości towarzyszyć każdemu, kto potrzebuje pomocy. Byśmy z prostym i otwartym sercem umieli iść do drugiego człowieka – to jest styl Matki Bożej – wyjaśniał bp Wątroba, dodając, że gdy będziemy naśladować Maryję, wtedy będziemy Jej autentycznymi czcicielami.

Razem z biskupem rzeszowskim Eucharystię koncelebrowało 30 kapłanów zakonnych i diecezjalnych, m.in. ks. prowincjał Andrzej Zagórski MS oraz bp Leon Dubrawski OFM z Ukrainy, który kilka godzin wcześniej udzielił święceń kapłańskich dwom saletynom. Ordynariusz kamieniecko-podolski, podobnie jak przed południem, opisał sytuację polityczną w swojej ojczyźnie i gorąco prosił wszystkich uczestników liturgii o modlitwę Koronką do Bożego Miłosierdzia w intencji pokoju na Ukrainie.

Po Eucharystii wyruszyła procesja światła z kopią łaskami słynącej figury Matki Bożej Płaczącej, poświęconą 20 lat temu przez kard. Franciszka Macharskiego.

O godz. 22.30 w bazylice rozpoczęła się adoracja Najświętszego Sakramentu i modlitwa uwielbienia, którą prowadził ks. Marcin Sitek MS, prefekt seminarzystów. W modlitwie uczestniczyło wielu ludzi młodych, wśród nich także saletyńscy klerycy, nowicjusze i postulanci.

(gz; fot. Natalia Janowiec)