Nazwa „sanktuarium” przysługuje kościołowi, wtedy, kiedy potwierdza to odpowiedni dekret biskupa, bądź wielowiekowa tradycja, pieczętująca szczególną relację wiernych, kult, jakim otaczają oni np. obraz czy figurę Matki Bożej tu obecne. Często związane są z tym przywileje w postaci np. odpustów.

Te wyjątkowe miejsca modlitwy gromadzą pielgrzymów, tu dokonują się nawrócenia, cudowne uzdrowienia, towarzyszy im wiara, iż mogą doświadczyć na tym miejscu w sposób szczególny dotknięcia Bożej Opatrzności, przez pośrednictwo Matki Bożej czy świętych.

Pielgrzymowanie do sanktuariów rozsianych po całym świecie, czy to związanych z Osobą Pana Jezusa czy Matki Bożej, wiąże się dzisiaj nie tylko z pokutnymi intencjami ekspiacji, uświęcenia czy uzdrowienia. Trud, jaki trzeba włożyć w pielgrzymkę, czas, jaki trzeba na nią wykroić ze swojej codzienności, zatrzymanie – powodują, że może się w nas dokonać właśnie nawrócenie, czyli wewnętrzna przemiana, modyfikacja sposobu myślenia. Bóg pozwala się szukać, doświadczyć człowiekowi poczucia egzystencjalnej samotności.

Każdy kustosz sanktuarium zobowiązany jest, by wierni tutaj przybywający mieli zapewnione „obfitsze środki zbawienia przez gorliwe głoszenie Słowa Bożego, przez odpowiednie ożywienie życia liturgicznego, zwłaszcza przez sprawowanie Eucharystii i pokuty oraz przez kultywowanie zatwierdzonych form pobożności i modlitwy w intencjach Ojca Świętego”.

Misjonarze Saletyni opiekują się w Polsce czterema sanktuariami: Matki Bożej Saletyńskiej w Dębowcu k. Jasła, Matki Bożej Saletyńskiej w Gdańsku-Sobieszewie, Pana Jezusa Ukrzyżowanego w Kobylance k. Gorlic oraz Matki Bożej Saletyńskiej w Rzeszowie.