Janowe spotkania z Jezusem

Abyście [u]wierzyli

Tytuł naszych rozważań został wzięty z pierwszego zakończenia Ewangelii wg św. Jana (20,30-31). Wyjątkowość tej Ewangelii pośród innych ksiąg Pisma Świętego bierze się między innymi stąd, że ma ona dwa zakończenia: 20, 30-31 oraz 21, 24-25. Jest to dosyć osobliwa sytuacja, dlatego warto poświęcić jej osobne rozważania, zastanawiając się, co z tego wynika.


Każdy normalny autor pisze jedno zakończenie swojego dzieła – książki, opowiadania, wiersza itp. Zdarza się, że przed oddaniem do druku autorzy zmieniają zakończenie swojego dzieła, ale nigdy nie pozostawiają dwóch zakończeń, dlatego że doprowadziłoby to czytelnika do konfuzji.

Dlaczego więc autor, czy też wspólnota wiary, w której powstała Ewangelia wg św. Jana, nie postąpiła w ten sposób? Otóż trzeba sobie uświadomić, że księgi Nowego Testamentu nie powstawały w krótkim czasie przy biurkach genialnych autorów, lecz są zapisem wiary wspólnot Kościoła, które doświadczały zbawczej obecności zmartwychwstałego Pana. Na początku wiarą tą dzielono się z innymi, opowiadając historię Jezusa z Nazaretu i głosząc orędzie kerygmatyczne o męce, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Potem, gdy umierali bezpośredni świadkowie historycznego Jezusa stopniowo spisywano te kerygmatyczne świadectwa.

Ewangelia wg św. Jana podlegała takiemu procesowi dojrzewania przez około pięćdziesiąt lat, a kolejne pokolenia wspólnoty Janowej wpisywały w historię Jezusa swoje własne doświadczenia wiary – najpierw godzenie wiary w Jezusa Mesjasza z praktyką wiary judaizmu synagogalnego. Następnie wykluczenie z synagog i wobec eskalacji prześladowań konieczność emigracji z Palestyny do Azji Mniejszej. Potem trudności z praktykowaniem wiary w nowym pogańskim środowisku i działalność ewangelizacyjna wśród ludzi o obcej, nie−biblijnej kulturze. Każdemu z tych etapów towarzyszyła kolejna redakcja Ewangelii. Słowa i zdania, które były już w niej zapisane przez poprzedników uważano za święte i nieusuwalne. Dlatego dopisywano do nich nowe myśli i większe fragmenty, które uwzględniały kolejne doświadczenia obecności zmartwychwstałego Chrystusa w Kościele i świecie.

W tym mechanizmie należy szukać wyjaśnienia pozostawienia podwójnego zakończenia w Ewangelii św. Jana. Fragment 20,30−31 odzwierciedla przedostatni okres powstawania Ewangelii, gdy wspólnota Janowa ukonstytuowała się już i wyznawała żarliwą wiarę w Jezusa jako Mesjasza i Syna Bożego. Na tym jednak nie kończy się doświadczenie wiary wspólnoty Janowej. Jego dopełnieniem jest świadomość obecności zmartwychwstałego Pana w życiu Kościoła popaschanego. To nowe przeżycie wiary było tak ważne, że wspólnota zdecydowała się opisać je, dodając jeszcze jeden rozdział do Ewangelii Jana i dając jej jeszcze jedno zakończenie (21,24−25).


Przytoczmy teraz pierwsze zakończenie Ewangelii Jana i spójrzmy na jego funkcję: „I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście [u]wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego” (20,30−31). Autor uświadamia nam, że w Ewangelii zostały zapisane jedynie najważniejsze wydarzenia z życia i działalności Jezusa. Ich spisywaniem kierował konkretny, pragmatyczny cel: to, co uczynił i powiedział Jezus i co zostało zapisane w Ewangelii ma być traktowane jako znaki (greckie słowo semeion) Bożego zbawczego działania. Znaki te zostały zapisane w księdze Ewangelii, aby jej czytelnicy mogli dzięki nim rozpoznać prawdziwą tożsamość Jezusa jako Mesjasza i Syna Bożego i [u]wierzyć w Niego, gdyż tylko wtedy mogą żyć.

Wiara w bóstwo Jezusa jest ukazywana w tym zakończeniu Ewangelii jako warunek życia. Kto w Niego nie uwierzył, tak naprawdę jest martwy, nawet gdyby cieszył się najlepszym zdrowiem fizycznym! W starożytnych rękopisach grecki czasownik pisteuein – „wierzyć” jest zapisywany w J 20,31 w dwóch formach gramatycznych. Najwcześniejsi kopiści używali tutaj formy trybu przypuszczającego w czasie teraźniejszym (pisteuete): wtedy zdanie to należy rozumieć „abyście wierzyli”. Wiara w bóstwo Jezusa jest ukazywana jako stymulująca posiadanie w sobie życia duchowego. Późniejsi zaś kopiści, dodając jedną literkę „s” do podanej powyżej formy czasownika, czynią z niej tryb przypuszczający czasu przeszłego pisteusete i ujmują bardziej radykalnie związek pomiędzy wiarą w Jezusa a posiadaniem życia: „abyście uwierzyli”.

W takim ujęciu wiara w Jezusa jako Mesjasza i Syna Bożego jest przedstawiona jako konieczny warunek posiadania życia, którego jest On jedynym źródłem. Autor Ewangelii przekonuje zatem w tym pierwszym zakończeniu, że zapisane w niej wydarzenia mają być dla czytelnika świadectwem, mającym przekonać go do radykalnej wiary w Jezusa jako Mesjasza i Syna Bożego.