ArtykułPosłaniec MBS

Dieta a post

Przypominam sobie sytuację sprzed wielu lat, jak jeden ze znanych polityków lewicy, deklarujący się jako agnostyk, odchudzony o sporo kilogramów, w telewizyjnym studiu wyjaśniał, że był to wynik postu. Ta wypowiedź świadczyła o tym, że ów polityk nie bardzo rozumiał pojęcie, którego użył. Na jego usprawiedliwienie przypomnę jedynie, że w tej kwestii panuje spore zamieszanie semantyczne. Nawet internetowy Słownik języka polskiego PWN objaśnia słowo „pościć” z jednej strony jako „zachowywać post nakazany przez daną religię”, czy „odmawiać sobie czegoś, zwłaszcza czegoś przyjemnego”, a z drugiej strony jako „mało lub wcale nie jeść”, co może dotyczyć zarówno postu, jak i diety. 

Tak czy owak, dieta i post to dwie odmienne kwestie, które warto nauczyć się rozróżniać.

Dieta w najogólniejszym znaczeniu to sposób odżywiania się, dostosowany do danej osoby, jej potrzeb i celów. Służy temu zestaw zaleceń dietetycznych, zazwyczaj w postaci jadłospisów szczegółowo określających, co i kiedy można jeść, a czego unikać. Motywem podjęcia diety nie musi być wyłącznie chęć zrzucenia zbędnych kilogramów, choć z takimi dietami spotykamy się zdecydowanie najczęściej. Jej cel jest jednak zawsze zdrowotny: leczenie otyłości, profilaktyka (chęć uniknięcia chorób związanych z odżywianiem się), poprawa wyglądu.

Post natomiast najczęściej kojarzy się nam z dobrowolnym powstrzymaniem się przez określony czas od jedzenia w ogóle lub od spożywania pewnych rodzajów pokarmów (np. mięsa w piątki). To prawda, ale nie cała, bo post w szerszym znaczeniu to wyrzeczenie, które zakłada rezygnację na jakiś czas z rzeczy, do których mamy prawo. Samo takie wyrzeczenie jednak niewiele da, jeżeli nie zostanie podjęte dla określonego celu duchowego (dlatego przed podjęciem postu ważna jest modlitwa i wzbudzenie w sobie stosownej intencji). To nie tylko niejedzenie mięsa w piątki, ale np. rezygnacja ze spożywania alkoholu w sierpniu czy w Wielkim Poście bądź postanowienie dziecka w intencji zdrowia chorej mamy, że nie będzie przez miesiąc jadło cukierków. Jak więc widać, post jest kategorią religijną. Tu w centrum stoi nie nasze zdrowie, lecz Bóg – to z miłości do Niego odmawiamy sobie jakiejś rzeczy, nawet gdy jest ona dobra i pożyteczna – oraz drugi człowiek będący w potrzebie. Post jest sposobem odejścia od własnego egoizmu, zbliżenia się do Boga. Jest też konkretnym narzędziem walki z pokusami; sam Chrystus przecież powiedział, że niektóre rodzaje złych duchów „wyrzuca się tylko modlitwą i postem” (zob. Mt 17,21).

Post jako wyrzeczenie się, choćby czasowo, czegoś, co samo w sobie nie jest złe i do czego mamy prawo, wiąże się niewątpliwie z umartwieniem. Ma to ogromne znaczenie dla naszego rozwoju duchowego, bo ciało umartwione jest bardziej dyspozycyjne do pełnienia woli Bożej.

Ewangelista Marek odnotowuje takie słowa Jezusa na temat postu: „Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Nie mogą pościć, jak długo mają pośród siebie pana młodego. Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć” (por. Mk 2,19–20). Jezus nie zniósł postu. Uważał natomiast, że post jest zbędny, gdy On przebywa ze swoimi uczniami, a oni z Nim. Miał jednak świadomość, że sytuacja zmieni się, gdy „zabiorą im pana młodego”. Wówczas posty okażą się wręcz konieczne, by człowiek nie zatracił się w – jak to określa o. Krzysztof Osuch SJ – „namiętnym pożeraniu stworzeń”. Innymi słowy – w grzechu.

Jezus zwrócił więc uwagę, że jest czas postu i czas świętowania. „Starożytny i średniowieczny Kościół jako zasadę przyjął, że nie wolno pościć w niedzielę. […] W XII wieku obowiązywała zasada: nie ma postu i abstynencji od pokarmów mięsnych przez okres Wielkanocy” – przypomina w tym duchu abp Grzegorz Ryś.

Post występuje nie tylko w chrześcijaństwie, ale we wszystkich wielkich religiach świata, np. w islamie czy judaizmie. Według kalendarza muzułmańskiego ramadan jest miesiącem postu, w którym dorośli wyznawcy islamu od wschodu do zachodu słońca powstrzymują się od jedzenia, picia, palenia i życia seksualnego. W judaizmie są zarówno posty dotyczące wszystkich wyznawców (w określone dni), jak i indywidualne, obchodzone głównie w gronie rodzinnym (dzieci w rocznicę śmierci rodziców, młoda para w czasie ślubu). Podczas szabatu nie powinno się pościć, a w pewnych grupach post jest w tym dniu surowo zabroniony.

Rozpocząłem anegdotą, to i anegdotą zakończę. Wiele lat temu podjąłem post piątkowy o chlebie i wodzie w ważnej intencji dotyczącej bliskich przyjaciół. W dniu postu… nie mogłem się doczekać północy, gdy już będę mógł otworzyć lodówkę i wyjąć różne frykasy. Na szczęście szybko zrozumiałem, że to dziecinada i że taki post nie ma sensu, szybko go więc zarzuciłem. Dotarło do mnie, że post jest dla ludzi mądrych. Obiecałem sobie, że powrócę do jego praktykowania w jakichś ważnych intencjach, kiedy duchowo dojrzeję.

Jaromir Kwiatkowski

publicysta, autor książek, mąż, ojciec i dziadek


Tekst ukazał się w dwumiesięczniku „La Salette. Posłaniec Matki Bożej Saletyńskiej” – Ratunek w poście (nr 2/2022)

Zapraszamy na stronę internetową: https://poslaniec.saletyni.pl/produkt/ratunek-w-poscie-poslaniec-nr-2-2022/